Osoby, które zdecydowały się na prowadzenie kwiaciarni muszą zdawać sobie sprawę z faktu iż sprzedają się wyłącznie świeże kwiaty. Klienci zwracają uwagę także na jakość obsługi i interesują się często konkretnymi gatunkami kwiatów.
W okresie wiosny na pewno więc będą pytać o tulipany.
Kiedy tulipany można kupić na giełdzie?
Wprawdzie kwiaty te kojarzą nam się z późną wiosną, to jednak sezon na nie rozpoczyna się znacznie wcześniej. W dobrych kwiaciarniach pierwsze tulipany oferowane są w sprzedaży w grudniu. W zdecydowanej większości kupimy je jednak dopiero od połowy stycznia. Sezon na tulipany w kwiaciarniach kończy się w połowie maja. Po sezonie dostępne są jedynie na dużych giełdach kwiatowych. Trafiają tam jednak tylko od holenderskich producentów, ich cena poza sezonem jest więc bardzo wysoka. Poza sezonem kwiaciarnie ich nie oferują, na indywidualne zamówienia na pewno jednak zostaną sprowadzone.
Prawidłowe przechowywanie tulipanów
Na giełdach kwiatowych ich sprzedawcy oferują je pakowane po kilkanaście sztuk. Dlatego przywożąc je do kwiaciarni trzeba je rozpakować. Przede wszystkim usuwamy więc folię, którą są owinięte oraz sznurek lub gumkę, którymi zostały związane. Niezbędne jest również usunięcie z łodyg dolnych liści i opłukanie ich końcówek pod wodą. Opłukane łodygi trzeba przyciąć na ukos używając ostrego sekatora lub noża. Łodygę skracamy o około dwa centymetry. Używane do cięcia łodyg narzędzia muszą być bardzo ostre. Łodyga nie może zostać poszarpana, ale skrócona jednym, zdecydowanym ruchem. Dopiero po obcięciu łodyg możemy wstawić tulipany do wazonów napełnionych zimną wodą. Niska temperatura wody opóźni proces rozwijania się pąków; tulipany nigdy nie są sprzedawane w pełnym rozkwicie, a jedynie w fazie wybarwionych pąków.
Towarzystwo innych kwiatów
Nie powinno się ich łączyć z narcyzami w jednym wazonie. Zawarty w łodygach narcyzów śluz powoduje, że tulipany bardzo szybko przekwitają. Takie niekorzystne oddziaływanie nosi nazwę allelopatii. Można jednak łączyć je w bukietach.
Be the first to reply