Prowadzenie kwiaciarni jest z jednej strony pracą przyjemną, z drugiej zaś ciężką. Praca bukieciarza rzadko zaczyna się i kończy się w godzinach otwarcia kwiaciarni. Wielu właścicieli kwiaciarni swój dzień pracy rozpoczyna w godzinach nocnych od wizyty na giełdzie kwiatowej. Przywiezione kwiaty muszą być odpowiednio przygotowane do sprzedaży zanim jeszcze kwiaciarnia zostanie otwarta. W jaki sposób kwiaty są przygotowywane do sprzedaży? Co zrobić, aby długo zachowały świeżość?
Podcięcie łodyg
To czynność, którą należy wykonać niemal u wszystkich gatunków kwiatów i to w miarę szybko po przywiezieniu ich z giełdy. Do podcięcia łodyg należy użyć ostrego noża florystycznego. Łodygi powinny zostać ucięte pod kątem 45 stopni. Podcięcie na ukos zwiększa powierzchnię, którą łodygi chłoną wodę. Następnie z łodyg należy usunąć dolne liście. Nie mogą one być zanurzone w wodzie, gdyż bardzo szybko rozpocznie się proces gnilny.
Maki
Sprawdzają się bardzo dobrze w kompozycjach roślinnych, mają jednak jedną wadę: są mało trwałe. Jeżeli zdecydujemy się na sprzedaż maków w kwiaciarni, musimy je odpowiednio przygotować, aby dłużej były w dobrej kondycji. W łodygach maków znajduje się mleczko, jego wyciek należy zahamować opalając łodygi przez kilka sekund nad płomieniem świecy. Podgrzane mleczko zgęstnieje i nie będzie wypływać.
Gerbery
Te oraz inne kwiaty, które mają miękkie łodygi także wymagają specjalnego przygotowania. W przypadku gerber niezbędne jest oczywiście przycięcie łodyg, a dodatkowo należy zanurzyć je na kilka sekund we wrzątku. Niektórzy kwiaciarze usztywniają miękkie łodygi gerber wbijając w środek łodygi cienki drucik. W ten sposób przedłużają ich trwałość i ułatwiają sobie pracę. Wzmocniona drucikiem łodyga jest mniej podatna na złamanie, można ją także dowolnie wyginać.
Wszystkie kwiaty dłużej będą świeże, jeśli zapewnimy im każdego dnia świeżą wodę w wazonach. Woda powinna być przygotowana wcześniej, aby zdążyły z niej odparować związki chloru. Wazony nie powinny stać w nasłonecznionym miejscu.
Be the first to reply